A dziś nie będę gadać, a co, nie można? Można!
Czekoladowo-ciasteczkowo-rurkowo-śmietanowe babeczki:D pychotka:D:D
Mam obsesję na punkcie róż, chyba ich najwięcej póki co powstało z modeliny:) Tu opracowałam nowy sposób i efekt:) jest cieniowana, z cieniuteńkich płateczków:))
Podstawa jest dość duża, na mnie aż nawet za duża. I dobrze, bo zawsze starsze osoby narzekają że na ich palce to moje pierścionki są za dużo za małe:)
Babeczkami zaczęłam, babeczkami skończę:) sztyfty:)
Biorę udział w rozdaniu na blogu Artemio Polska
A co, może mi się poszczęści:))
dziękuuję za wszelkie pochwały i dobre słowo dziewczyny:) czytając komentarze nabieram weny twórczej:))
PS. Dokonałam pierwszej sprzedaży na artillo:)) pierwszy raz w życiu coś sprzedałam komuś kogo na oczy nie widziałam, a ten ktoś tak mnie pochwalił że aż się zawstydziłam:)) :D dobra, wiem chwalę się, ale gdzieś muszę:D
Biżuteria wspaniała, śliczny różyczkowy pierścionek:):) o babeczkach nie wspomnę bo kocham takie biżuteryjne słodkości:):) śliczności!!
OdpowiedzUsuńAha...no i zapomniałabym!! Gratuluje pierwszej sprzedaży i zadowolonej klientki:)
OdpowiedzUsuńnaprawde masz talent. robisz super rzeczy !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie !
( jestem obserwatorka i licze u mnie na to samo ;D>
http://wonderfullthingsgarus.blogspot.com/
Dziękuję za wizytę i miłe słowa :) Ty również tworzysz cuda. Uwielbiam biżuterię z modeliny, a Twoje babeczki są świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękuję za wizytę i tak miłe słowa. Jutro muszę zagłębić się w dalsze stronice Twojego bloga. Modelinowe cuda podziwiam jak dotąd tylko u Korny z http://korna-miniatures.blogspot.com/ więc chętnie zawitam jeszcze nie raz także do Ciebie. Strasznie podobała mi się bransoletka z postaciami z Ulicy Sezamkowej ;) Bardzo ciekawe te serducha na ostatnich babeczkach, a przez pierwsze zrobiłam się głodna :D
OdpowiedzUsuńRobisz świetne prace. Masz jakieś foremki, bo na razie nie widziałam ( i bardzo dobrze) :)
OdpowiedzUsuńForemki mam: ciastko, herbatnik i gofr i na tym koniec:) wolę coś zrobić sama :))
UsuńGratuluję pierwszej "niewidzialnej" sprzedaży! :D
OdpowiedzUsuńRobisz fantastyczne rzeczy, podziwiam za cierpliwość, ja np. kiedy miałam swój czas na modelinę to nie znosiłam robić rzeczy podwójnych takich jak kolczyki, więc na ogół kończyło się na pojedynczych stworkach :P Róże wychodzą Ci niesamowicie! Bardzo podoba mi się ten naszyjnik/ kolia "różany ogród", cudo!
Dziękuję za odzew i zapraszam do odwiedzin mojego bloga ;))
Dziękuję za miłe słowa:) wiesz, nie dziwię się. Bo druga rzecz nigdy nie chce wyjść tak samo:) ale to jest właśnie urok rękodzieła, że nie wszystko jest idealne, ale ma własną duszę:) ah, chodzi o bransoletkę:) moja pierwsza i najładniejsza póki co:) oczywiście będę zaglądać do Ciebie:))
Usuńprzeurocza różyczka! wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuuję:)
Usuńurzekająca różyczka, taka delikatna:) babeczki są takie dopracowane, aż się nie chce wierzyć, że to robione jest ludzkimi rękami:) no i oczywiście gratulacje z udanej sprzedaży, też myślałam o tym sklepie i sprzedaży moich wężowych bransoletek, no ale nie wiem za bardzo na czym to polega, nie jestem w tym zbytnio połapana ha ha:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń