Black Diamond

Oplecione rivoli w kolorze Black Diamond zniewala swym magicznym błyskiem...

Słodko i z lukrem

Modelina jest idealnym materiałem na tworzenie miniaturowych słodkości :)

Swarovski - Toho Nickel

Połączenie rivoli w kolorze Light Sapphire i Toho Nickel sprawia iż nie mogę oderwać oczu :)

Wszyscy mają Pytona - mam i ja!

Setki koralików, kilkanaście godzin i kilka pruć - a w ostateczności wyszedł Wąż.

Luksusowy Sutasz

Złoto z czernią zawsze dobrze się komponuje. Tak też było w przypadku tych kolczyków...

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Cicha noc, święta noc...

I nadszedł ten jedyny taki w roku dzień, kiedy zwierzęta przemawiają ludzkim głosem, a ludzie się jednoczą. Kiedy rodzi się Maleństwo a wokół rozbrzmiewają kolędy...:)

Z tejże okazji pragnę złożyć wszystkim odwiedzającym najserdeczniejsze życzenia, Wesołych Świąt! :)


I żeby Mikołaj o nikim nie zapomniał!:))



piątek, 21 grudnia 2012

Świątecznie i anielsko!:)

Obiecałam coś nowego, a wredna i niedobra się nie odezwałam nawet:) pech chciał, że nie wzięłam ze sobą zdjeć moich (i nie tylko moich) dzieł, przychorowałam, i dopadł mnie chroniczny brak czasu... Na szczęście jestem już w domu i mogłam obrobić zdjęcia jak trzeba i Wam pokazać:)

Anioł nr 1, mojego szydełka:)


I weselszy Anioł nr 2, szydełka mojej siostry, Justyny:)



A pod żyrandolem jak i na oknie zawisły śnieżynki:)


Oraz aniołek a za nim widok z okna;)








czwartek, 22 listopada 2012

Zaległości:)

Witajcie:)
Na wstępie przepraszam za moją nieobecność, dostałam w tym czasie aż 3 wyróżnienia (!), za które nawet nie podziękowałam, a właściwie nic z tym nie zrobiłam. Wybaczcie dziewczyny:( <kwiatek> obiecuję poprawę i z tego mojego miejsca, aktualnie dość niewygodnego krzesełka oficjalnie dziękuję:

Alexandrze, z bloga Magiczny Zakątek , która umieściła mnie w swojej dziesiątce wyróżnionych, a która sama zasługuje na ogromne wyróżnienie za piękności które wychodzą spod jej łapek:) Za piękne róże z krepy, za słodkie torty ( nie do jedzenia:) ) oraz cudne bombeczki - jak zobaczyłam to się za głowę złapałam!:)


Anidze, z bloga Kącik twórczości koralikowej , bardzo Ci dziękuję za wyróżnienie:) strasznie miło mi się zrobiło, otwierając e-maila od Ciebie z informacją o wyróżnieniu:)) jest mi przeogromnie miło, ta świadomość, że komuś się podoba moja mała twórczość jest budująca:))
Wyróżnienie Anigi, wiąże się z odpowiedzią na pewne pytania.. A właściwie jedenaście pytań:)

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."


1. Rower czy cztery kółka? Trudno powiedzieć:) bardzo lubię jeźdźić rowerem jak i samochodem, z                                                       delikatną przewagą samochodu:)
2. Horror czy komedia romantyczna?
Zdecydowanie komedia romantyczna! :)
3. Moja najlepsza cecha charakteru to...? 
Myślę że determinacja? Często się przydaje.
4. Moja najgorsza cecha charakteru to...? 
Hm.. Że tak to nazwę, zdarza się mi być bardzo wredną ]:->
5. Nocny Marek czy ranny ptaszek? 
Nocny Marek! Nie lubię rano wstawać!
6. Czarny kot i spółka, czyli czy wierzysz w przesądy? 
Zależy które...
7. Ulubione przysłowie. 
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
8. Pierwsze życzenie do złotej rybki :) 
wygrać w totka
9. Drugie życzenie do złotej rybki :) 
znaleźć wygrany kupon w moim bałaganie:)
10. Trzecie życzenie do złotej rybki :D 
żyć długo i szczęśliwie!:)
11. Zmęczyło Cię odpowiadanie na te pytania? :) 
Absolutnie nie, ale chwilę musiałam się pozastanawiać:)

Trochę zepsuję charakter tego wyróżnienia, ponieważ teraz powinnam wyróżnić kolejne 11 blogów.. Ale jak ja mam wybrać jak mi sie wszystkie podobają!:) Nie ma mowy:)

Anikaterze, z bloga This is my art strasznie się ucieszyłam, jak zobaczyłam, że zostałam wyróżniona!:) Dla mnie jest to niemal jak zaszczyt!:)

Jako, że jest to wyróżnienie:

biorę się za odpowiadanie na pytania:D
Ile razy zmieniałaś wygląd bloga? 
Raz, na samym początku kiedy nie miałam żadnego obserwatora:)
Ile najwięcej razy wciągu jednego dnia zajrzałaś na swojego bloga? 
Oj dużo... Pewnie z kilkadziesiąt!:)
Pierwsza rzecz, którą stworzyłaś... 
Anioł z modeliny, na konkurs w szkole:) wyszedł murzynek, ale i tak                                                             byłam z niego bardzo dumna. 
Czy masz tajemnice, o której nie wiedzą nawet najbliżsi? 
No ba, każdy ma jakieś tajemnice:)
Ulubione przysłowie... 
Jak wcześniej wspomniałam, 'Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni'
Kto jako pierwszy dowiedział się o pasji do tworzenia? 
Myślę że moja mama:)
Co robisz poza tworzeniem? 
Szydełkuję:) ale pokażę jak skończę. Czasem jeszcze rysuję i bawię się masą                                                solną, ale o tym również następnym razem:)
Ulubiona piosenka... 
Nie wiem:) musiałabym całą listę ukochanych piosenek przytoczyć...
Skąd bierzesz pomysły? 
Z głowy i z życia :)
Jak spędzasz swój wolny czas? 
Lepię, szydełkuję, czytam książki, obijam się... I czasem się uczę:)
Film stulecia Twoim zdaniem to...
Zdecydowanie Trzy Metry Nad Niebem :)

Teraz przejdę do moich zabawek:) Studia się zaczęły, a moje przybory i modelina zostały w domu i czekają aż je dopadnę.. Tak więc robię coś tylko na weekendach, niestety - i z braku nowej biżuterii, a raczej jej znikomej ilości zaniedbałam bloga. Życie bywa okrutne, nieprawdaż? A choćbym chciała, to i tak czasu mi nie wystarczy na wszystko co chciałabym zrobić przez piątek i sobotę:) 
Ale pewnego dnia, powstały oto takie kolczyki:

Standardowe róże, wiem, ale za każdym razem inne:) No nic nie poradzę, że ten motyw mi się jeszcze nie znudził i pewnie prędko to nie nastąpi. Dzisiaj są w ślicznym i bardzo modnym bordowym kolorze, mają delikatny połysk i oczywiście są na sztyft:)

Kolczyki Happysad:) Jesli ktoś nie zna tego zespołu, to serdecznie polecam - ich piosenki są po prostu genialne, i można ich słuchać całymi dniami, album po albumie, piosenka po piosence, sekunda po sekundzie. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych zespołów, tak by the way.
Kolczyki wykonałam na zamówienie, już poszły do kogoś w świat i mam nadzieję że sprawiają radość i budzą podziw wśród znajomych:)


Na dziś tyle - jeszcze raz serdecznie dziękuję!!!

PS. W następnym poście Was zaskoczę:) Pokaże moje dzieła, ale troszkę z innej bajki:)

Do usłyszenia!:)






poniedziałek, 22 października 2012

Różyczki różowe

Przy okazji robienia dalii dla Krysi, zafascynowana kolorami postanowiłam zrobić takowe kolczyki:)

A nieco wcześniej powstała taka spineczka:)
Jest jeszcze druga, beżowa, ale tak mi się spodobała, że zatrzymała się w moich rączkach, a w sumie to włosach:)


Swoją biżuterię wystawiłam do sprzedaży również o tutaj: http://srebrnaagrafka.pl/sklep/dzoana
Serdecznie zapraszam:)

poniedziałek, 8 października 2012

Bransoletkowo i siatkówkowo:)

Witajcie:)
A ja znowu zaniedbuję bloga. Wszystko przez te studia, lepić nie mam kiedy, zdjęć nie mam jak robić jak już... No, niech prędzej jakiś dłuższy weekend będzie, może coś powstanie ciekawego:)
Tymczasem poprzynudzam Wam kolejną bransoletką, a co:)

Rzekłabym, że wygląda bardzo klasycznie:) w swej prostocie jednak ma to coś, mi jakoś tak się spodobała, że w planach jest zrobienie takiej dla siebie.. Kiedyś:)

I coś zupełnie nowego,  100% mojej inwencji twórczej:)
Na zamówienie dla dziewczyn - siatkarek:) Bo chciały mieć własne Mikasy:) 


Postaram się być na bieżąco, ale uwierzcie mi, to nie jest proste:)

czwartek, 20 września 2012

Bransoletkowo:)

Zaniedbuję bloga, ah zaniedbuję.. ostatnie dni wakacji, aż nie do pomyślenia że tak szybko minęły. No cóż, trzeba zaraz zacząć się pakować i wybywać do miasta;)
Dziś pokażę Wam moje bransoletki. Są dość mało modelinowe, ale cieszą się powodzeniem:)
I mam do Was ogromną prośbę. Jedna z moich bransoletek bierze udział w konkursie na facebooku i potrzebuje jak największej liczby kliknięć 'Lubię to'. Wiem, że nie mam szans, bo nie przebiję kilku setek, które mają już inne bransoletki, ale każde kliknięcie podnosi moją satysfakcje:)
A oto link:) >Klik i pod zdjęciem 'Lubię to'< Z góry baardzo dziękuję:))
Rozważam jeszcze zrobienie pierwszego candy:D Przegapiłam datę założenia bloga, myślałam, że to było później a okazało się że zrobiłam to w sierpniu zeszłego :roku! Szok normalnie:) Co Wy na to? Trochę nie bardzo wiem jak się za to zabrać, muszę popodglądywać inne blogowiczki jak co i gdzie:)
Tymczasem oglądnijcie moje małe dzieła ;)

Owa bransoletka konkursowa:


 I coś a'la Alicjowa



I bransoletka ciasteczkowa:)

I na koniec ostatnia Alicjowa, moim zdaniem najfajniejsza. Została ze mną, z racji że magiczny płyn jakimś cudem zniknął z buteleczki.. a zdawało mi się że ją dodatkowo uszczelniłam:P jak dopracuję, to zapewne pójdzie w świat:)



niedziela, 9 września 2012

Aparat:)

Moja znajoma zapytała czy potrafiłabym zrobić z modeliny aparat - lustrzankę. Jako, że posiada Canona 1000d to postanowiłam się na nim wzorować:)

Tak wygląda z przodu:) od razu mówię że w obiektywie jest jakby prawdziwe szkiełko:) wpadłam na ten genialny pomysł tuż przed wypieczeniem.


A tak wygląda z tyłu. Nie podobają mi się guziki i to kółko z przyciskami, jakby nieco się spłaszczyły, a były idealne...:( wina piekarnika, przekłamał temperaturę, a ja za późno się zorientowałam.
No ale i tak wyszedł podobno nieźle:) następny będzie jeszcze bardziej dopracowany, ale chwilowo daję sobie spokój:)


Nie podobają mi się guziki i to kółko z przyciskami, jakby nieco się spłaszczyły, a były idealne...:( wina piekarnika, przekłamał temperaturę, a ja za późno się zorientowałam.
No ale i tak wyszedł podobno nieźle:) następny będzie jeszcze bardziej dopracowany, ale chwilowo daję sobie spokój:)
Od jutra uzupełniam małe sztyfty i podstawy do babeczek, ponieważ kiedy przychodzi klient okazuje się że u mnie nic nie ma:D ano, co do podstaw, jak się domyślacie przymierzam się do kolejnej walki z sylikonem:)



środa, 5 września 2012

Wyróżniam! :)

Wchodzę sobie przed paroma minutami na blog Mojego Małego Rękodzieła... A tu! Niespodzianka:))
Zostałam wyróżniona:) Dziękuję bardzo raz jeszcze:) I "jak obyczaj stary każe" przystało mi wyróżnić 5 blogów:)

Tak więc, wyróżniam:
 >> Pink Bubbles z bloga Różowe Bąbelki
>> Jutę z bloga Kącik Sznurka i Szydełka
>> Anielę z bloga Słodkie Błyskotki
>> Kasię z bloga Kramikowe Cuda Katarzynki
>> Ebru z bloga Ebru Jewellery

Tak więc, oficjalnie wyróżnienie przekazane dalej:))
Dziękuję ze mnie odwiedzacie:)

Coś na rączkę i na uszko :)

Z nudów znów wzięłam się ostatnio za klejenie i przechodząc do konkretów...:)

Malusie sztyfty, mają wielu wielbicieli, z racji tego iż są małe i nierzucające się nadzbyt w oczy, nie machają się i są urocze:)) z lewej, kolor perłowy w odcieniu takiego brudnego różu, łososiowego, z prawej mocno mocno różowe:))

A oto komplet:))
Jak powyżej, kolor łososiowy, ale perłowy nadal:) uroku dodają perełki w kolorze kawowym:) bo zawsze były białe i czas na zmianę:)

Kolczyki:


Bransoletka:


Z każdym nowym dziełem uważam, iż jest ono lepsze od poprzedników:D 
nic tylko się zachwycać, prawda?:))


sobota, 1 września 2012

Stojak oraz.. róże!:))

Nie tak całkiem dawno pokazałam stojak, bądź jak kto woli, ekspozytor na kolczyki w stanie surowym. Malowałam go dość długo, praktycznie każdy element po kolei i tak średnio 3 razy. Z efektu jestem zadowolona:) na początku to się śmiałam, bo wcale nie wygląda jak nowy, ale jak nieco antyczny:)



I jak Wam się podoba?:) bardzo mi zależało żeby kolor był ciemny, ot taka fanaberia:)
Wspomniałam jeszcze o papierowej wiklinie... 




Pokrywka wyszła trochę za długa, wystaje dość mocno. Nie da się za bardzo jej zmniejszyć bo zrobiłam z patyczków do szaszłyków taką ramkę, co by lepiej pleść było:) przynajmniej równy prostokąt wyszedł:)) z koszyczka jestem jak najbardziej zadowolona, po polakierowaniu go kto powie że jest prawie w 100% z gazet??:) To jest mój drugi, właściwie nawet 3 kosz:) póki co wyszedł najlepiej z nich wszystkich. W kolejce jest jeszcze zaczęty okrągły, który czeka na przypływ weny:)

I na koniec, coś modelinowego:))
Małe różyczki na sztyftach, są perłowe!:) Kolor brałam w ciemno, miał taki drobniutki brokat i właściwie był biały. A po upieczeniu zamienił się w śliczną perłową masę:))
 kto by pomyślał... :))



czwartek, 30 sierpnia 2012

Staroci garść :)

Jak w tytule - troszeczkę staroci:) w sensie mniej dosłownym. Mam wiele kolczyków, których świat nie widział, a które przed chwilką sfotografowałam;)

Słoneczniki moim zdaniem są najbardziej udane:) zostaną jako wspomnienie lata, które niestety, ale powoli się kończy. Nie zostało nic, jak tylko czekać nastepnego.



Następnym razem pokażę troszeczkę nowych rzeczy, oraz coś z papierowej wikliny :))
Widzę, że grono obserwujących urosło:) super że mnie odwiedzacie, początki zawsze są trudne, każdy to wie i przez to przechodził kiedyś. Każdy komentarz i nowy obserwator niezmiernie mnie cieszy;)
To do następnego!:))


środa, 22 sierpnia 2012

Znowu róże!:)

Miałam coś naskrobać już parę dni temu, ale ja jak to ja nie mogłam się zebrać:) Ostatnio mało działam, z przyczyn mi nie znanych. Wzięłam się (znowu, żeby nie było że pierwszy raz) za kręcenie rurek z gazet. Już jeden koszyczek powstał i czeka na wykończenie:) nie, teraz nie pokażę, jak dorwę się do lakierobejcy to i owszem.
Z tytułu wynika, że chcę Wam pokazać coś z różami, ale to na koniec:) Pochwalę się najpierw moim nowym  "meblem"-nabytkiem:) 
Jak się idzie na jarmark czy kiermasz, jak wiadomo, trzeba mieć coś, na czym można by wyeksponować swoje wyroby. Chodzi głównie o kolczyki. Dotychczas, prowizorycznie, miałam sobie kawałek styropianu obleczony bibułą i szpileczkami czy na sznureczkach poprzyczepiane kolczyki i zawieszki. Nie jest to jakiś dobry sposób, za dużo wszystkiego w jednym miejscu...
Czasem pożyczałam metalowy obrotowy stojak. I chciałam takowy zakupić i sobie, ale sprzedawca niepewny,wolałam nie ryzykować..
Następnie, zakupiłam tablicę korkową - trochę trefna, z racji tego iż korka ma jedynie 1mm, reszta to karton, i to jeszcze taki chudy, że pinezki na wylot go przedzierają:( 
Wyglądało to dokładnie tak: 

Naciapane wszystkiego, tu i tak jest już po jarmarku, więc trochę kolczykow ubyło. Ale jak widać upchnęłąm jeszcze bransoletki i przywieszki do telefonów:P

I pewnego dnia, znalazłam na etsy śliczne stojaki:) drewniane:) o np. takie:


Pomyślicie pewnie, że zakupiłam:) otóż nie! Sporządziłam rysunek techniczny, który przekazałam dla mojego prywatnego chłopaka:)
A ten, gdy padał deszcz i nie było co robić wyczarował mi...


Jutro gdy zakupię lakiero-bejcę będę go malować:D
Wstępnie miał mierzyć prawie 60cm! Ale chciałam go przystosować do mojego pokoju, i troszeczkę się zmniejszył:) Cudny, prawda???:)) 

Ano, zapomniałabym o tych różach.. miała być bransoletka, podobna do wcześniejszej, fioletowej, ale wymyśliłam inny sposób połączenia róż. I powstała oto.. :



Na żywo jeszcze piękniejsza:)) Jakby był ktoś chętny, zapraszam na Artillo, tam jest wystawiona na sprzedaż:)

No, pochwaliłam się znowu:P 
Pozdrawiam Wszystkich!!!:)))







piątek, 17 sierpnia 2012

Różności z modeliny:)

A dziś nie będę gadać, a co, nie można? Można!

Czekoladowo-ciasteczkowo-rurkowo-śmietanowe babeczki:D pychotka:D:D




Mam obsesję na punkcie róż, chyba ich najwięcej póki co powstało z modeliny:) Tu opracowałam nowy sposób i efekt:) jest cieniowana, z cieniuteńkich płateczków:))


Podstawa jest dość duża, na mnie aż nawet za duża. I dobrze, bo zawsze starsze osoby narzekają że na ich palce to moje pierścionki są za dużo za małe:)


Babeczkami zaczęłam, babeczkami skończę:) sztyfty:)


Biorę udział w rozdaniu na blogu Artemio Polska 

A co, może mi się poszczęści:))

 dziękuuję za wszelkie pochwały i dobre słowo dziewczyny:) czytając komentarze nabieram weny twórczej:)) 

PS. Dokonałam pierwszej sprzedaży na artillo:)) pierwszy raz w życiu coś sprzedałam komuś kogo na oczy nie widziałam, a ten ktoś tak mnie pochwalił że aż się zawstydziłam:)) :D dobra, wiem chwalę się, ale gdzieś muszę:D

czwartek, 9 sierpnia 2012

Czas słodyczy:)

Na dniach udało mi się w końcu założyć swoją stronę na słynnym wszem i wobec facebooku:) proszę, jeśli macie, polubcie, będzie mi bardzo miło jeżeli wici się rozejdą po ludziach:)) Po prawej stronie jest odnośnik do strony, ale bez problemu można wyszukać ją na facebooku wpisując w wyszukiwarkę " U Dżoany " .
Z góry dziękuję :))

Mam jeszcze kilka zdjęć których świat nie widział, a na biżuterię która jest na nich jeszcze nikt się nie skusił:) Nie ubolweam, ponieważ sama chętnie takie ponoszę:) ich sprzedaż spowodowałaby ich brak, a sobie to wiadomo, najciężej jest zrobić.

Kiedyś już pokazywałam milki, jednak mi się średnio podobały, ale ta refleksja przyszła dopiero niedawno, jak wymyśliłam nowy sposób na ich zrobienie:) Napis jest o wiele bardziej wyraźniejszy, kształtem są nieco inne i większe niż te z opakowania, ale wyglądają tak samo smacznie:))



Bransoletka z postaciami z Ulicy Sezamkowej:) bajka z dzieciństwa. Dostałam zamówienie na takową bransoletkę i dzisiaj ukończyłam jej składanie i o to efekt:)) bardzo zadowalający:)


Oto kontynuacja mojej przygody z silikonem, który juz sie jako tako dał okiełznać. Babeczka o pomarańczowym spodzie z owocami i na łańcuszku:)


Bardzo lubię babeczki, ponieważ tak słodko wyglądają na uszach.. Te fioletowe chyba najbardziej przypadły mi do gustu:) Spody są robione własnoręcznie, bez foremek. Nie wiem czy to źle, chyba raczej dobrze:) Opieram się na moich palcach a nie na tym czy wyciągnę ją bez uszkodzeń z foremki czy też nie.
Może kiedyś sobie takie sprawie, jak obudzi sie we mnie leń, ale mam nadzieję że nastąpi to nie prędko.



A Wam, jak się podobają moje prace?:))