We wrześniu realizowałam bardzo ciekawe zamówienie. Było dla mnie ogromnym wyzwaniem, ponieważ musiałam wykazać się pomysłem i zręcznością paluszków. Miałam bardzo mało czasu, jednakże akurat tak sie złożyło że mogłam stacjonarnie dokupić odpowiednie odcienie modeliny i zacząć lepić :) Panna Młoda, z założenia miała mieć kręcone, długie brązowe włosy oraz zarysowane usta i jakiś atrybut, związany z zawodem kosmetyczki, co wynikało z zawodu prawdziwej Panny Młodej:)
Moja postać otrzymała lustereczko oraz bukiecik, bo bez niego jakoś było by dziwnie. Natomiast Pan Młody miał być wysokim, szczupłym brunetem, który trzyma baniak z olejem w ręku z nazwą swej firmy zajmującej się dystrybucją właśnie olejów napędowych.
Przyznam sie bez bicia, że totalnie nie wiedziałam jak się za to zabrać oraz czy postacie powinny być obustronne, czy bardziej w 3d czy bardziej płaskie.. A najbardziej, wbrew pozorom, napracowałam się nad suknią, bo totalnie nie wiedziałam jak ją ułożyć! Ogólnie musiałam obejrzeć dużo tutoriali na youtube, żeby zobaczyć jak robią to inni. I co ciekawe, zauważyłam, że u nich postacie z tyłu są po prostu łyse:D Aż się uśmiałam, bo jak to, łysa Panna Młoda?? Chyba to by było coś nie tak:P Dlatego moja nie jest płaska, nie jest też za bardzo w 3d, ale za to ma piękne loki z tyłu głowy!:))
No dobrze, koniec moich modelinowych zwierzeń... Ale muszę w końcu sie wygadać, w końcu ostatni raz byłam tu w sierpniu - aż mi wstyd! W świecie modeliny to wieki:D tyle rzeczy można bylo pokazać!
Chcę jeszcze powiedzieć, że zaczęłam drugą przygodę z rękodziełem, a mianowicie, obecnie chyba najpiękniejszą techniką - sutaszem:) Pierwsze prace są koślawe, wiadomo, ale postęp widać. W następnym poście się pochwalę konkretniej, chyba że ktoś śledzi mojego fanpage'a na facebooku - wstawiłam tam pierwsza parę kolczyków jaka wyszła spod mych rąk.
Tymczasem wracam do Pary Młodej na brelokach!:)) ta da!
Panna Młoda -tył:
.jpg)
