Black Diamond

Oplecione rivoli w kolorze Black Diamond zniewala swym magicznym błyskiem...

Słodko i z lukrem

Modelina jest idealnym materiałem na tworzenie miniaturowych słodkości :)

Swarovski - Toho Nickel

Połączenie rivoli w kolorze Light Sapphire i Toho Nickel sprawia iż nie mogę oderwać oczu :)

Wszyscy mają Pytona - mam i ja!

Setki koralików, kilkanaście godzin i kilka pruć - a w ostateczności wyszedł Wąż.

Luksusowy Sutasz

Złoto z czernią zawsze dobrze się komponuje. Tak też było w przypadku tych kolczyków...

niedziela, 29 lipca 2012

W niedzielę niewiele się dzieje... :)

Burzowo! A było tak miło, woda była taka...? Zimna:D ale cieplejsza niż wczoraj czy przedwczoraj. Jednakże burza zepsuła plany sielskiej niedzieli, która miała być spędzona na basenie. I z tego też powodu zrobiłam parę zdjęć dla moich " nowości ". 2 dni temu zostałam uświadomiona że Dni Kleszczel są JUŻ ZA TYDZIEŃ, a ja nie zamówiłam szklanych buteleczek z których mają powstać kolczyki. I wogóle jestem do tyłu! Obijałam się jak mogłam, a miało powstać tyle par kolczyków na kolejny Jarmark, właśnie z okazji wyżej wymienionej imprezy. Eh. Biorę się do roboty:) od wtorku, jutro wycieczka do Białego się szykuje:)

No więc po kolei, zawieszka łyżeczka, dosyć spora, z malinką i jagódkami, zanurzonymi w bitej śmietanie:) naprawdę wygląda uroczo:)



Bransoletka, nieco elegancka, może i na większe wyjścia:) kolor czerwonych róż i perełki ładnie się komponują ze starym złotem.



Komplet, kolczyki i bransoletka, zastanawiam się ciągle jak ją nazwać. Kojarzy mi się z błękitem nieba, albo chmurkami, albo z kropelkami deszczu... więc niech będzie "Pod chmurką" :)



Kolejna bransoletka z serii Kraina Czarów:) jest nieco podobna do poprzedniczki, aczkolwiek pozbawiłam ją modelinowych kart, które zastąpiłam zawieszkami:) Moim zdaniem wygląda zgrabniej:)




I na koniec, bransoletka Frugo:) w 7 pysznych smakach. Póki co moim faworytem jest żółte, o smaku nie wiem czego oraz czerwone, coś z granatem:) Takie kompoty w butelkach bym powiedziała:)


Dziękuję bardzo wszystkim za miłe komentarze:) Czekam na więcej:D myślałam, że prowadzenie bloga to nie jest fajna sprawa, ale nawet mi się podoba :)) 

poniedziałek, 23 lipca 2012

Odpoczynek:D

Trochę męczący weekend za mną, dwa popoludnio-wieczory spędzone na stoisku w Czeremsze na festynie "Z wiejskiego podwórza" to nie takie nic:) ale.. było fajnie:) miłe towarzystwo, sympatyczni ludzie i dobry humor to klucz do sukcesu. Nasze stoisko, znaczy pani Iwonki, Krysi ( z bloga >klik< ) i moje cieszyło się dużym zainteresowaniem:) nie ma co, kobiety to sroki (bez obrazy, ze mnie samej dobra sroka:D) , i co ładne, kolorowe i jeszcze błyszczy przyciąga uwagę:D żadna nie przeszła obojętnie :)
Udało mi się sprzedać dosyć dużą ilość kolczyków, oby się dobrze nosiły dziewczyny!:)
Na zdjęciach poniżej moje nowości, których już nie mam na stanie, ale zawsze można wymyślić coś nowego lub podobnego:D

Bransoletka "Kraina Czarów" z takimi małymi zawieszkami kluczykami, królikiem z trąbką, kartami i symbolami karcianymi:)


Słoiki z nutellą, ze słodkimi kokardkami i łyżeczkami w komplecie, co by paluchami jej nie jeść:)



I słynne frugo:) jedna z oglądających jak zobaczyła to powiedziała: Czego to ludzie nie wymyślą..

Oj wymyślą:D jeszcze duużo można wymyślić:D




I na pozytywne pożegnanie, może nie wszystkim znany kot Roger:)
Bardzo sympatyczny:) do obejrzenia na youtube najlepsze fragmenty:

SSSSSSSssserio !


wtorek, 10 lipca 2012

Pomarańczowe lato:)

Faajnie jest dziś, słoneczko świeci ale nie przypieka, jest cieplutko ale nie gorąco.. Żyć nie umierać:) Zaczęłam przygotowania takie małe do Jarmarku na Żubra, który odbędzie się w Hajnówce( Myślałam że w Białowieży, ale chyba coś komuś się pomyliło i ja wprowadzam wszystkich w błąd) już w tą niedzielę. Nie mam pojęcia na co się szykować i czy wogóle ktoś coś ode mnie kupi.. No ale na chwilę obecną jestem dobrej myśli:) Mam passę na róże, więc powstała do kolekcji kolejna para, a właściwie komplet, kolczyki i pierścionek, w słodkim kolorze lata: pomarańczy!
Niebieskie czekają na swoją kolej:D

Długo się zbierałam żeby pokazać nowości, a bo to na basen, a bo to, a bo tamto.. Dziś z przymusu, do 17 nie było prądu więc trzeba było cosik robić:)

Ot pomajsterkowałam w programie, co by nie wrzucać kilku zdjęć pojedyńczo, a jednocześnie pokazać o co chodzi:) Efekt zadowalający.

Ah no i się pochwalę moimi pierwszymi babeczkami z bitą śmietaną.. Z nich jestem nieco mniej zadowolona, bo silikon to oporna, bardzo wredna rzecz, która przykleja się do wszystkiego i szybko traci kształt jak niechcąco dotkniesz a jest niezaschnięty.. Z pomocą przyszły mi tylki z Kaufa, wyszło dosyć realistycznie.


Ale nad techniką muszę troche popracować.. chyba będę większe spody robić, mikroskopijne trudno utrzymać w palcach, a o postawieniu gdzieś tego na 24h już nie wspomnę:) Kombinacji było, oj było:)

I kolejne moje potomstwo, poszłam nieco na łatwiznę:)


Aż chce się schrupać! Mmhhhm!


Pyszne gofry (sztyfty) ze słodkimi owockami zanurzonymi w 'bitej śmietance':D 
w wersji czekoladowej, i powiedzmy waniliowej:)


I jeszcze po raz trzeci gofry, ze słodkimi kokardkami, nie wiem czy nie przedobrzyłam, ale mi się podoba:D


Na dziś to będzie tyle, komputer to mój przyjaciel, ale krzesełko już niekoniecznie..;) ałć.









wtorek, 3 lipca 2012

Oddech fioletu:)

Jejku, ależ gorąco się zrobiło! Patelnia nawet w cieniu. A jak nie gorąc to burze, tak źle i tak niedobrze, ale w końcu takie jest lato;P Siedzę w domu, wychodzę tylko jak coś mi potrzeba, nie chcę znowu się przypiec:)

Dobra wiadomość! Przyszły moje paczuszki, wszystkie! Takie piękne rzeczy dostałam, że stwierdziłam, że najbliższe dni spędzę na klejeniu i tak też sie sprawy mają. Nie ma to jak dobra inwestycja:)
Oto właśnie moje śliczności, kilka baz do pierścionków i wynalazłam bazę spinki do włosów:) wszystko w kolorze starego złota:D

a poniżej mega przewieszki kokardki, bedą świetną ozdobą do kolczyków i zawieszek, w obu kolorach:)

oraz dorwałam się do maluteńkich łyżeczek, widelczyków, nożyków i filiżanek z talerzykami, tylko filiżanka mi nie pasowała do kompozycji więc pokażę innym razem:)
Ogólnie to dużo już tego wszystkiego mam, aż nie chciało mi się robić zdjeć dla każdej zawieszki. Zobaczycie w trakcie:) ah no i upragnione owoce fimo również dotarły:) są troszkę malutkie, ale i tak się przydadzą.

Ostatnia bransoletka mi się tak udała, że postanowiłam zrobić kolejną:) Tym razem nieco inna kolorystyka, inne półfabrykaty ( tak tak, nowe z tych przesyłek). Troszkę mogą być nierówne kółeczka, ale to nie moja wina, drucik był oporny i nie chciał się wyginać jak trzeba. Bransoletkę nazwałam 'Oddech fioletu'.



I z bliska:) 



Jakby ktoś był na nią chętny to proszę pisać:) na dziś to tyle, jak zrobię coś nowego to się pochwalę!:)


Ach i zapraszam serdecznie na candy które odbywa się u Theresa Ursulas Jewelry!