środa, 5 września 2012

Coś na rączkę i na uszko :)

Z nudów znów wzięłam się ostatnio za klejenie i przechodząc do konkretów...:)

Malusie sztyfty, mają wielu wielbicieli, z racji tego iż są małe i nierzucające się nadzbyt w oczy, nie machają się i są urocze:)) z lewej, kolor perłowy w odcieniu takiego brudnego różu, łososiowego, z prawej mocno mocno różowe:))


A oto komplet:))
Jak powyżej, kolor łososiowy, ale perłowy nadal:) uroku dodają perełki w kolorze kawowym:) bo zawsze były białe i czas na zmianę:)

Kolczyki:


Bransoletka:


Z każdym nowym dziełem uważam, iż jest ono lepsze od poprzedników:D 
nic tylko się zachwycać, prawda?:))


3 komentarze:

  1. Piękne, piękne, piękne!!!... masz 100% rację, nic tylko się zachwycać:D te różyczki są przesłodkie:) Buziaki przesyłam:):*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj prawda,prawda:)) Obejrzałam poprzednie prace i podobają mi się również bardzo. Ale zgadzam się że każde następne są coraz piękniejsze. Bardzo fajny ten stojaczek:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!